Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Init
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oc./Lbl.
|
Wysłany: Sob 19:53, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nie, wymyśliłam coś innego xD Myślę, że to będzie pewne zaskoczenie;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Annie
Moderator
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 23:18, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Strach sie bać? xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Init
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oc./Lbl.
|
Wysłany: Sob 23:53, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Powiedzmy, że...z innej perspektywy..Ale nic więcej nie powiem;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella
Administrator
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrowiec
|
Wysłany: Nie 13:40, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Boże...już się boję xD
Nie kombinować mi tu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Init
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oc./Lbl.
|
Wysłany: Nie 14:57, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ejże, to mój teren
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annie
Moderator
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 20:17, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja się jednak zacznę bać xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Init
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oc./Lbl.
|
Wysłany: Nie 20:38, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nie, naprawdę nie trzeeeeba xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella
Administrator
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrowiec
|
Wysłany: Nie 21:18, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wierzęm Ci xD
Jak \Ty mówisz, ze nie trzeba się bać, to znaczy, że jednak trzeba xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Init
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oc./Lbl.
|
Wysłany: Nie 22:36, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Może odrobinkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella
Administrator
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrowiec
|
Wysłany: Nie 22:39, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dobra..to czekamy na to coś wymyśliła xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annie
Moderator
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 22:49, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
o tak.. czekamy z niecierpliwośćią ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Init
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oc./Lbl.
|
Wysłany: Pon 10:07, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
wkrótce się pojawi:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Init
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oc./Lbl.
|
Wysłany: Wto 16:01, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zaznaczam, że smutno jest...
4.
Nieco ponad tydzień później, z malutkim pakunkiem pod pachą opuściłam szpital. Nikt na mnie nie czekał, ale było mi to zupełnie obojętne. Wcześniej zamówiłam już taksówkę, ale ta jak zwykle się spóźniała, przysiadłam, więc na kamiennych schodkach.
Drżącymi dłońmi wyciągnęłam z paczki ostatniego papierosa i odpaliłam. Zabronili mi tego, ale zdołałam uprosić Duncana, by kupił mi fajki. Tylko one były w stanie mnie uspokoić i choć na chwilę oderwać od potwornych wspomnień.
W gazecie napisali, że jesteśmy ofiarami nieszczelnej instalacji gazowej. Że cudem tylko ja przeżyłam. Że wszystko to tylko nieszczęśliwy wypadek.
Chciałam interweniować, ale Dun przyciszonym głosem wyjaśnił, że rodzice Seana wyciszyli sprawę, dzięki swoim kontaktom i dla własnego bezpieczeństwa nie powinnam się wychylać.
Raziła mnie ta niesprawiedliwość, ale rozumiałam ich. Syn narkoman nie pasuje do wysoko postawionych rodziców, podobnie jak zgraja jego naćpanych znajomych.
Oto właśnie kolejny powód mojego wyjazdu. Byłam jedyna, która przeżyła i jedyną, która może robić problemy. Nie zamierzałam jednak zniżać się do tego poziomu.
Z trudem dotarłam do domu, zastawszy na schodach spakowaną walizkę. Matka spojrzała na mnie cierpko.
- Za pół godziny podjeżdża samochód. Wsiądź do niego i o nic nie pytaj.- Oświadczyła sucho i wyszła.
Zdusiłam w sobie łzy cisnące się do oczu. Nie chciałam wchodzić do swojego pokoju, za dużo rzeczy kojarzyło mi się tam z przyjaciółmi, z drugiej jednak strony przebywanie w jednym pomieszczeniu z matką było ponad moje siły.
Z bólem rozdzierającym klatkę piersiową uchyliłam drzwi od sypialni.
Nic się tu nie zmieniło, każda najmniejsza rzecz leżała na swoim miejscu, ale dla mnie był to już zupełnie obcy pokój.
Mimowolnie zerknęłam na biurko. Ramka z naszym zdjęciem wciąż tam stała. Delikatnie ujęłam ją w dłonie i zaczęłam drżeć.
Te rany nie będą zdawały się goić.
Ten ból jest zbyt rzeczywisty.
Za wiele, by czas mógł to wymazać.
Nie poczułam, gdy uderzyłam kolanami o podłogę. Szkło z potłuczonej szybki rozprysło się po podłodze, niektóre kawałki powbijały się w moje ręce, ale ja nie czułam bólu. On był gdzieś obok, jakby nie należał do mnie, a jednocześnie zdawał się być moim cieniem.
Tak bardzo męczy mnie bycie tu.
Zduszona przez moje wszystkie dziecięce lęki.
-Lie?- Bez trudu rozpoznałam głos Duncana. Zapewne omiótł spojrzeniem całą scenerię, bo już po chwili był przy mnie.
Jego jasnoniebieskie oczy patrzyły na mnie z przerażeniem.
- Lie, co ty robiłaś?- Spytał niepewnie.
- Oglądałam zdjęcia.- Bąknęłam. Przeniósł wzrok na rozbitą ramkę i nasze wspólne zdjęcie, zaplamione krwią z moich dłoni.
Bez słowa przytulił mnie, a ja czepiłam się go, jak małe dziecko i rozszlochałam się na dobre.
- Damy radę, zobaczysz, ja...Ja ci pomogę.- Wyszeptał po chwili. Podniosłam się powoli pokręciłam głową.
- Nie mogę, Dun. Nie mogę ci tego zrobić. Musisz o mnie zapomnieć, wiesz?- Nerwowo ścisnął moje ramiona.
- Co ty gadasz, do jasnej cholery?! Nigdy cię nie zostawię, rozumiesz?!- Teraz jego głos zabrzmiał rozpaczliwie. Wysunęłam się z jego objęć i ze wzrokiem wbitym w podłogę wydusiłam.
- Wyjeżdżam. Na zawsze, już nigdy mnie nie zobaczysz.
- Nie żartuj, Lie…- jęknął, ale stanowczo pokręciłam głową.
- Muszę, chcę stąd uciec. Jeśli tego nie zrobię, oszaleję.- Już otwierał usta, by mi odpowiedzieć, ale złożyłam dłonie w błagalnym geście.- Zrozum.
W tym samym momencie usłyszałam, jak po dom podjeżdża samochód. Poderwałam się z podłogi i zbiegłam po schodach, podczas gdy na zewnątrz jakiś mężczyzna pakował już moją walizkę do bagażnika, a matka trzymała Pearl w ramionach. Bezceremonialnym gestem podała mi ją i otworzyła drzwi pojazdu. Smutek po raz kolejny ścisnął mi gardło.
- Mamo…
- Szczęśliwej podróży, to miło, że Duncan przyszedł się z tobą pożegnać. – Rzekła zimno.
Potaknęłam, chcąc po raz ostatni spojrzeć na mojego przyjaciela. Stał w progu, patrząc na mnie z niedowierzaniem. Całe cierpienie, jakie do tej pory w sobie skrywał teraz ujawniło się na jego twarzy, sprawiając, że był tak piękny, jak jeszcze nigdy.
Patrząc mu prosto w oczy, przyłożyłam powoli wolną dłoń do serca, na co on odpowiedział mi tym samym.
Kilka minut później, gdy samochód wjeżdżał już w zakręt, po raz ostatni zerknęłam za siebie. Matka zniknęła, ale Duncan wciąż stał na chodniku, jakby oczekując, że wrócę.
- Panienko?- Kierowca przerwał mi rozmyślania.
- Tak?
- Ten chłopak, z którym się żegnałaś prosił, bym ci to przekazał, jeśli postanowisz jechać.- I podał mi przez siedzenie niewielką kopertę, o kremowej barwie.
- Wiec on wiedział, że wyjeżdżam?- Spytałam, ale mężczyzna tylko wzruszył ramionami.
Drżąc na całym ciele, odpieczętowałam list. Zerknęłam tylko, czy Pearl, aby na pewno śpi i z westchnieniem zabrałam się do lektury. Wystarczyło, bym raz przeczytała treść, a moje serce zaczęło krwawić.
Zniewalałaś mnie
Swym niesamowitym światłem.
Ale teraz związany jestem z życiem, które Zostawiłaś za Sobą.
Twoja twarz, ona nęka moje jedyne przyjemne sny.
Twój głos, on wygania ze mnie zdrowe zmysły.
Gdybyś Płakała, obtarłbym wszystkie Twoje łzy.
Gdybyś Krzyczała, pokonałbym wszystkie Twe lęki.
Trzymałem Cię za rękę przez wszystkie te lata.
Staram się bardzo powiedzieć sobie, że Ciebie już nie ma.
Ale Ty nadal Posiadasz mnie całego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annie
Moderator
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 17:37, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
smutne, faktycznie... ; <
A ja myślałam, że ten Duncan też umarł i był tylko zjawą w jej koszmarze szpitalnym... Hmm, ciekawe dość.
Czekam dalej ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella
Administrator
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrowiec
|
Wysłany: Wto 18:59, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ezwczywiście smune, ale ostrzegałas mnie bym nie czytała. Mój wybór ;]
Podoba mi się
Czekam dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|