Nadzieje i obawy

Bella · Wysłany: Nie 10:01, 08 Mar 2009 Temat postu: Nadzieje i obawy

Wasze nadzieje i obawy dotyczące drugiej części "Zmierzchu". Osobiście, obawiam się, że scenarzyści na siłę wciskając Roberta Pattinsona w scenariusz za bardzo naciągną treść. jednak może nie będzie tak źle. Może po prostu poszrzą wizje Bell. A Wy, co o tym myślicie?

B.S · Wysłany: Nie 12:19, 08 Mar 2009 Temat postu:

Jestem bardzo ciekawa co do Taylora.
Będzie on w większej części filmu niż Robert i wierzę że lepiej go poznam, jako aktora.
Bo w krótkich epizodach 'twilight' nie mogę za dużo stwierdzić. (:

Kath · Wysłany: Nie 15:03, 08 Mar 2009 Temat postu:

A ja się cieszę, że Robert będzie się pojawiał w środku filmu (; Chyba nie zniosłabym samej Belli przez cały film i to jeszcze mizdrzącej się z Jacobem.

Bella · Wysłany: Nie 15:06, 08 Mar 2009 Temat postu:

Też bym raczej nie zniosła. Ale cieszę się, że będę mieć okazję bardziej poznać Taylora jako aktora i samego 'filmowego' Jacoba.

Marta

Ja jestem za to ciekawa, jak dużo film wyniesie z książki Wink

Niunia:*

Powiem Wam, że tak ostatnio sie zastanawiałam `jak` to zrobią . I doszłam do wnosku, że jak Pattinsona wcisną, żęby było go 'więcej' (nie mam nic przciwko Robowi, na prawdę!) To cały romantyzm "Księżyca w nowiu" pryśnie! ):

Marta

Na pewno film będzie tak zrobiony aby Rob'a było jak najwięcej bo to w końcu 'gwiazda' sagi zmierzchu. Miliony fanek będzie zawiedzionych. Pech. No cóż wole więcej Pattinsona niż Taylora Rolling Eyes

chociaż z drugiej strony chciała bym aby film oddał klimat książki, a nie był na siłę zrobiony pod Roberta. Bo to było by już kompletnym bezsensem.