Lektury

Bella

Jak w temacie. W zwiazku z ptopozycja, zamieszczam tak temat. Piszcze o swoich lekturach, czy je lubicie, czy nie, jakie były ulubione, a jakie znienawidzone.
Ja aktualnie o miesiąca już męcze "Poto". Momentami mi sie podoba, ale częściej mam je dość. Ogólnie nie lubię Sienkiewicza.

Carol

Ja też, wszystkie jego książki, które czytałam (m.in "W pustyni i w puszczy", "Krzyżacy") czytałam do połowy lub kończyłam jeszcze przed 100 stroną.
Ogólnie nie lubię czytać lektur, chociaż zależy to od samych książek. Teraz skończyłam czytać "Małego Księcia" i myślę, że to chyba najlepsza lektura, którą miałam okazję przeczytać w tym roku.

Kath

Zazwyczaj doczytuję do końca, by mieć chociaż zarys historii, ale czasem książka jest tak denna lub nudna że po prostu się nie da dobrnąć do ostatniej kartki. Wtedy na omawianiu zazwyczaj się dużo na udzielam (przy pomocy książki na ławce) by można było pomyśleć że znam książkę perfekt i nie trzeba mnie o nic pytać bo już wiadomo że znam odpowiedź (której zazwyczaj nie znam) ; ))

Bella

Z reguły nie było takich lektur, które bym zaczeła czytać, a nie skończyła. Ale cos mi się chyba wydaje, że "Potop" będzie pierwszy Very Happy

Bells

Ja do lektur nie mam cierpliwości, "Małego Księcia" skończyłam na V rozdziale. Jedyną lekturą która mnie zaciekawiła było "Quo Vadis". Teraz myślę jak przebrnąć przez "Syzyfowe prace", zresztą dla mnie lektury to same nudy, moim zdaniem jest wiele ciekawszych książek;)

Bella

"Mały księżę" jak dotąd jest moją najukochańszą lekturą Very Happy

Mogłabym ja czytać bez końca Very Happy

Nawet tyle samo razy co "Zmierzch" [który póki co czytałam tylko raz xD].

Marta

"Mały Książę" przerabiałam w 2 klasie gimnazjum ;x i jak na razie to była moja jedyna lektura, którą czytałam z przyjemnością Very Happy

bez przymusu Rolling Eyes

Annie

Ja teraz mam "Balladynę" To masakra. A "Małego Ksiecia" miałam jakis miesiąc temu i to była jakaś mordęga. Na lekcjach omawiania lektury cała klasa spała, bo nikt tak naprawde nie przeczytał tego. ja nie doszłam nawet do połowy.

Marta

Dla mnie aktualna moja lektura, która mnie doprowadza do szału to 'syzyfowe prace' moja jakże 'przemiła' polonistka stwierdziła, że jeżeli chcę mieć bardzo dobrą ocenę na koniec, muszę napisać sprawdzian( który mam za tydzień) z syzyfowych na 5. ;x
I jak tu być optymistą Very Happy

Annie

Normalnie. powiedz jej, ze ma siew ypchać i wstawić ci tą piątkę an koniec, nawet jak napiszesz spr na 4. Mój kolega w klasie przy omawianiu "Małego Księcia" tak zrobił. Co z tego, że wylądował potem u dyrektorki Laughing

Marta

Wiesz, zależy od nauczyciela Smile

i od dyrektoraa... w najgorszym przypadku Smile

Jakoś sobie muszę poradzić ;d dobra bo off topa robie ;c

Bella

Wracamy może jednak do tematu lektur Smile

Dzisiaj zaczynam "Świętoszka", a po nim kontynuacja "Potopu", bo 21 maja mamy omawiać ;/ Już nie żyję.

Carol

Wracając do "Małego Księcia" to właśnie go omawiamy w klasie i oglądamy film (na którym cała klasa spała). Tak jak pisałam wcześniej to jest to chyba najlepsza lektura w 2 gim.
Teraz będziemy omawiać "Siłaczkę", której mimo swoich 20 stron nie mogę przeczytać - jest tak nudna i niezrozumiała, że nie wytrzymam i chyba przeczytam streszczenie.

Annie

Strzeszczemnie będzie dłuzsze od książki Laughing

skoro ona sama ma 20 stron.

A ja dalej nie potrafie przebrnąć przez Balladynę, za każdym arzem gdy sie za nią zabieram, to stwierdzam, że mam ciekawsze rzeczy do robienia (czytanie "Zaćmienia") i ją odkładam xD

Bella

To ja tak czytam "Potop" Very Happy

Tylko, że ja nie czytam innych książek [bo na to nie mam czasu], ale mówię sobie, że lepiej będzie jak się nauczę np. historii Very Happy

I tak już mi schodzi jakiś miesiąc, jak nie więcej Very Happy