Rozmowy niekontrolowane - czyli wszystko i o niczym

Bella

Witam na forum Smile

Zawsze moża temat do przedstawiania się założyć Smile

Też mam 17 lat i też jestem maniaczką simsów Very Happy

I też myślę o prawie albo aktorstwie Smile

Widzę, że mamy ze sobą wiele wspólnego, więc może się dogadamy Smile

No i oczywiście kocham "Zmierzch", bo inaczej bym nie zakładąła tego forum Smile

Annie

Jestem zdruzgotana...

Dzis złapała mnie nauczycielka angielskiego w połowie lekcji i z pytaniem "Ania, czy chciałabyś zagrać jutro Julie w "Romeo and Juliet", bo nam główna aktorka zachorowała. Ty jesteś zdolna, dasz radę". Laughing

A ja tak nie bardzo skumałam o co chodzi, wiec sie zgodziłam.. najlepsze jest to, że roli mam od zajeba...., a tak mało czasu...
jutro skompromituje sie przed dyrekcją, nauczycielkami oraz szwedami, którzy przyjadą oglądać naszą szkołę, bo zlecę najprawdopodobniej z dekoracji balkonu / złamię nogę w szpilach / zacznę sie śmiać w najbardziej wzruszającym momencie xD
jak to nie wypali, to mnie chyba ze szkoły wywalą za wstyd publiczny Laughing

Init

Wow, gratulacje xD
Będziemy trzymać za Ciebie kciuki, dasz czadu Cool

Annie

No cóż.. Było....super Pomijając fakt, że od godziny 8 do 14 cały czas popylałam w szpilkach i mnie teraaaz mega nogi bolą.
W każdym razie, większość nauczycielek, które mnie uczą podchodziło po przedstawieniu do mnie i z takimi tekstami "w jeden dzień taka rola, no zdolniacha jesteś" xD
W każdym razie, na próbie generalnej w momencie śmierci Romeo wybuchłam histerycznym śmiechem i przez 5 minut nie mogłam sie uspokoić, co nauczycielka skwitowała "to są nerwy"
Ale na tym właściwym przedstawieniu dałam radę
Na końcu, jak Szwedzi juz dziekowali dyrekcji i tak dalej, a my siedzieliśmy za kulisami, to pani mnie zawołała i przy tych wszystkich, 35 osobach powiedziała ,że miałam niecały dzień na nauke roli.. A wszyscy takie gały wywalili xD I mówili, że tego widać nie było.
No, a potem wspólnie stwierdziliśmy z ekipą, że zamiast siedzieć na lekcjach, do których i tak nie mielismy rzeczy, to zrobimy jeszcze dla reszty szkoły.. i miały byc tylko dodatkowe 2 przedstawienia, a zrobiły się 4 xD
Tam sie niektórzy nabijali, że to dlatego, że sie nie pocałowaliśmy z Romeem na ślubie xDD
No, ale nic.. Było super, na ostatnich 2 to wgl sie rozkręciłam, co nauczycielki zauwazyły, że już na totalnym luzie gram.
tylko na ostatnim, gdy już byłam "umarła" wybuchłam śmiechem, bo nie mogłam juz wytrzymać xD I jeszcze dodatkowo moja klasa oglądała jako ostatnia.
Nie, no chyba mi się udało

p.s. Błysk zazdrości w oczach twych, wtedy gdy patrzyłeś, jak on przytula mnie. Myślisz, że nie zauważyłam? Jesteś idiotą. Mogłeś mieć wszystko, a tak masz dziwkę i nic.

Init

Ha, widzisz Cool

Mówiłam, że bedzie dobrze:P
Może odkryłaś swoje powołanie? Aktorstwo i te sprawy? Smile

Annie

taaa, to odkryłam kilka lat temu.. Very Happy

Init

To jak, za parę lat "Zmierzch, Reaktywacja"? xD

Annie

Oczywiście.. Very Happy

Zagram seksowną wampirzycę, która odbije Belli Edka i będzie... *Z uwagi na bardzo niestosowne sceny dla młodego widza, postanowiliśmy w zamian puścić film o salamandrach. Salamandra plamista prowadzi lądowy tryb życia. Siedliska dorosłych płazów nie ograniczają się do miejsc, w których występuje woda; można je spotkać w wilgotnych lasach liściastych, mieszanych, a rzadziej iglastych, na polanach, w obrębie skalistych zboczy, w buszu, a nawet na obszarach rolniczych, dolinach ze strumieniami, w południowej Europie w pobliżu osiedli ludzkich, na pastwiskach i łąkach. Dobrze sobie radzi w środowisku zmienionym, widuje się ją nawet w ogrodach. Szczególnie lubi lasy bukowe, iglastych zaś unika, podobnie jak gleb wapiennych, w przeciwieństwie do piaskowców...* Nooo i wszyscy prócz Belli będą żyć dłuuugo i szczęśliwie Very Happy

Init

Haha..A ja, jak w moim opowiadaniu, przeprowadzę rebelię w Volterze i ukręcę kark Aro i Kajuszowi ;x Razz

Annie

ludzie

mam już zarezerwowane bileciki an maraton zmi9erzchu i kwn Very Happy

aaaaa ^^ mam radochę Very Happy

Init

Gratulacje;)

Annie

Wiecie co. Nie lubię andrzejek. Tzn lubię, bo było zarąbiscie na imprezce i wgl świetnie się bawiłam, ale wróżby... to była jakaś masakra. Przy pierwszej wróżbie z imiona 4 razy wyszedł mi ON i tylko 1 raz jakiśtam inny. Potem przy innych było podobnie.
To jest chore... Na serio.

Init

ja kiedyś wróżby lubiłam, ale zwykle wychodziły mi rzeczy, o których wiedzieć nie chciałam ;/ ;x

Annie

No ja od dzis nie lubię.

Init

Niby się w to nie wierzy, ale jak człowiekowi wychodzi nie to, co by chciał, to się denerwuje "delikatnie" ..;/