Przed Świtem

brand.Of.herOin · Wysłany: Śro 19:42, 18 Mar 2009 Temat postu: CoOl=**

Czytałam e-booka ale mam zamiar przeczytaĆ tez ksiązkę. Co prawda się nie róznią aż tak bardzo, ale orginał to orginał XD
Mnie się bardzo podoba "Breaking Down" czytałam chyba 3 razy tak jak resztę ;pp I tłumaczenie było niezłe, ciekawe jakie bedzie w książce. Very Happy

B.S · Wysłany: Śro 21:23, 18 Mar 2009 Temat postu:

To się już okaże za siedem dni. (;
...
Maaaaaam ją! Mam już tą cudowną książkę na własność <3

Carol

Ja jak tylko ją kupiłam i od razu zaczęłam czytać. Książka jest świetna, ślub Edwarda i Belli oraz jej przemiana w wampira i narodziny Renesmee to chyba najlepsze momenty. najbardziej mi się podobała księga 3. Teraz czekam na Midnight Sun.

B.S

Eii, a jest może ktoś z was kto nie lubi Renesmee? ;D
Carol, raczej 'midnight sun' się nie doczekasz. Smile

KatiMati

Carol

B.S

Oczywiście że marzyć można. (:
Renesmee, jak dla mnie trochę zawadza. Jak są takie fajne sceny w łóżku (XD) to oni zawsze do niej biegną. ^^ Ok sądźcie sobie o mnie co chcecie. ; ]

Carol

Szczerze, to się trochę z tobą zgadzam. Renesmee trochę tu może przeszkadza.

Kath

Annie

Okey, okey.. Ale formalnie oboje mają wiecznie 17 i 18 lat.. coś tu jest nie halo Laughing

Carol

No może i nie, ale mi to nie przeszkadza

Annie

Generalnie rzecz biorąc też mi to nie przeszkadza, tylko tak sobie napisałam, że autorka sprowadza młodzież na ciemną stronę mocy Very Happy

A co do Reneesme, to sie zastanawiam, czy autorka nie zrobiła z niej na siłę małego bóstwa, tylko po to, żeby zarobić dużo, dużo więcej..

Marta

Reneesme mi nie przeszkadza w książce. Jak dla mnie jest neutralna.
Bardziej niż sama Reneesme wkurzała mnie ciąża Belli. Myślałam, że ją uduszę ;>
Za to księga Jacoba o dziwo bardzo mi się podobała.

A i jeszcze na wyspie, Bella sorry za wyrażenie zachowywała się jak jakaś 'nimfomanka'? Very Happy

To co mi przeszkadzało. Reszta jest okej Very Happy

A szczególnie wymiany zdań Jacob-Rosalie

B.S

Ta i ten tekst ;co ma blond włosy i mózg? Golden Retriever; ^
Albo jak ona dała mu jedzenie w misce dla psa . xDD
Strasznie mi było szkoda Edwarda ... to wszystko tak go strasznie wykańczało .

Bella

Ok. Niedawno skończyła czytać tę jakże wciągającą lekturę. I muszę przyznać, że jestem...nieco rozczarowana końcówką. Myśłałam, że dojs\dzie do jakieś walki między Cullenami a Volturi. Nigdy bym się nie spodziewała, że Volturi tak łatwo się poddadzą. A tymczasem? Alec i Jane "rzucili" trochę swoją mocą i wszyscy się wycofali. Tutaj pani Meyer się nie spisała. Ale poza tym...Nawet znośnie. I najbardziej spodobała mi się księga Jacoba. Zaczęłam go chyba rozumieć...